Często bywa tak, że ładne miejsca na plener ślubny nie koniecznie muszą być daleko, ale są tuż obok. Tak też było w przypadku Anii i Łukasza. Z pozoru popularne jezioro z charakterystycznym zakrzywionym molo w Dąbrowie Górniczej o odpowiedniej porze ukazało swoje piękniejsze oblicze. Cisza, spokój, brak tłumu odpoczywających plażowiczów sprawia, że grzechem by było nie wykorzystać takiego miejsca jak na przyjemną sesję 🙂 Tak więc nastawiliśmy budziki na 3:30 rano, zapakowaliśmy herbatkę do termosu i ruszyliśmy w drogę 🙂