Wrzesień to oznaka kończącego się lata niestety, ale również kapryśnej pogody. Gdzie zatem zaplanować sesję ślubną, gdy czasu mamy mało, ale żeby było równie zielono i kolorowo ? Oczywiście ”pod daszkiem” za to jakim 🙂 Z Natalią i Rafałem wybraliśmy jak na tamtem dzień ( akurat ) deszczowy do malutkiego Egzotarium oddającego namiastkę egzotycznego klimatu.