Szukając miejsca na sesję narzeczeńską dla Kasi i Bartka kierowałem się przede wszystkim wskazówką ”naturalne i ciche miejsce”. Sądzę, że udało mi się takie znaleźć i to całkiem fajne 🙂 Najważniejszy warunek spełniony, drugi równie ważny do którego chciałem przekonać naszych bohaterów to udział w sesji ich psiaka Tośka :D. Szkoda by było tego nie wykorzystać i do ostatniej chwili nie wiedziałem czy trzeci członek rodziny również się pojawi, ale udało się ! i to był strzał w dziesiątkę ! Z tak wspaniałą trójką wyszła super sesja, którą chciałbym się pochwalić również z Wami 🙂 Zapraszam